czwartek, 13 lutego 2014

Jak przetrwać Walentynki?

Hejka!
Witam ponownie na moim blogu :) Długo nie pojawiały się tutaj posty. Przyczyną tego jest zjawisko bardzo dobrze znane wielu początkującym blogerom. Straciłam chęci  do prowadzenia tego bloga, miałam wrażenie, że prawie nikt nie czyta moich postów. Wydawało mi się, że... mój styl pisania nie jest taki, jaki być powinien, dlatego teraz - gdy odzyskałam siły do prowadzenia bloga, będę starać się, by jak najbardziej zachęcić Was do czytania. 
Postanowiłam usunąć wszystkie posty, by zacząć od nowa :) Bardzo ciężko było mi to zrobić, ale zmiany czasami są potrzebne. Co do zmian, zmienił się również wygląd bloga. Nie jest rewelacyjny, ale jeśli chodzi o takie rzeczy to nie jestem od tego specjalistką :D

Z okazji Walentynek, które są jutro, przygotowałam... porady. Jakie? Takie, które przydadzą się tym, którzy nie obchodzą Walentynek, którzy są singlami i tak dalej... 





A OTO PORADY, JAK PRZETRWAĆ WALENTYNKI :

1. Od razu, gdy wstaniesz, wyrwij kartkę z kalendarza. Wyobrażaj sobie, że jest 15 lutego.
2. Zaklej skrzynkę na listy taśmą, na wszelki wypadek.
3. Nie włączaj radia, telewizora, za żadne skarby nie wchodź na fejsa. Z resztą w ogóle nie włączaj internetu.
4. Telefon też lepiej wyłącz.
5. Przebierz się za zombie, wiedźmę lub coś w tym stylu i wmawiaj wszystkim dookoła, że dziś jest Halloween i że coś im się pomyliło.
6. Zaoferuj komuś pomoc - na przykład cioci, wujkowi, babci, sąsiadom. Posprzątaj im piwnicę. Przecież karaluchy i myszy nie obchodzą tego święta.
7. Kup sobie trzy paczki puzzli po 3000 elementów. Zmieszaj je i spróbuj ułożyć. Na pewno Ci się uda! :D
8. Obejrzyj sobie kilka filmów. Najlepiej horrory lub kryminały. Dobrze by było obejrzeć je w telewizji lub wypożyczyć z wypożyczalni filmów, bo internet to strefa skażona.
9. Może nie najlepsza porada...ale może by tak wziąć się za naukę? 
10. Kup mnóstwo słodyczy : cukierków, pierników w kształcie serduszek, lizaków i rozdawaj je ludziom na ulicy, aż ich zemdli. Przecież ktoś musi czuć się gozrej niż Ty.
11. Szczerze mówiąc...w ten dzień nawet pójście do szkoły jest ryzykowne. W końcu zakochane pary, dekoracje walentynkowe, poczta walentynkowa stwarzają cały ten dobijający klimat. Walentynki są w piątek, więc w sumie można sobie odpuścić.
12. Kup czerwoną różę, pluszowego misia z serduszkiem,  różową kartkę z melodyjką, dużego lizaczka w kształcie serduszka, i poddaj się - jesteś bez szans...

Oczywiście, te porady... one nie są na poważnie. Napisałam je dla celów humorystycznych :) Mam nadzieję że choć troszkę poprawiło Wam to humorek :D Życzę wszystkim miłych Walentynek! :))

Brak komentarzy: